top of page

VANUATU

- IN THE MIDDLE OF NOWHERE -

Vanuatu nie należy do krajów popularnych turystycznie, a już szczególnie dla odwiedzających z Europy, czy Stanów Zjednoczonych. Odległość przyprawia o zawrót głowy, a cena biletów odstrasza. Sprawdziłem z ciekawości połączenia Warszawa – Port Vila, stolicą Vanuatu. Średni lot trwa 36 godzin z trzema przesiadkami, przykładowo byłyby to Helsinki, Singapur, Nadi (Fidżi). Nie lepiej wygląda też podróż z Nowego Jorku z przesiadką w Los Angeles i Nadi, w tym przypadku lot trwa troszkę krócej bo 28 godzin. Tak czy inaczej wbrew wszystkiemu jednak zdecydowałem się. Całości wyjazdu najlepiej jest nie podliczać, mniej wiesz, tym mniej się stresujesz, a ku zaskoczeniu wszystkich ciekawskich moją standardową odpowiedź na pytanie – „a ile kosztował wyjazd do…” to „nie wiem”. Ląduje na Vanuatu pełen nadziei, zapału i ciekawości zadając sobie jednocześnie pytanie - i co ja robię tu ?

Pierwszy rzut oka na Efate, główną wyspę na którą trafiają wszystkie loty międzynarodowe, miałem z okna samolotu. Zielono, po horyzont, brak dróg oprócz tej okrążającej wyspę, lasy palmowe i sporo bydła. Mój pobyt na wyspie scalił się z cyklonem który przeszedł nad Port Villa dosłownie dwa dni wcześniej powodując wielkie straty.

DSC01306.JPG

Jednym z wielu czynników dlaczego wybrałem akurat ten zakątek ziemi było skosztowanie prawdziwej Kavy o której ostatnio zrobiło się głośno w różnych programach podróżniczych.

CZY KAVA TO KAWA ?

Zdecydowanie nie i nigdy ze sobą nie miały nic wspólnego. Kava kava to po polsku pieprz metystynowy który rośnie na wyspach Pacyfiku, zwłaszcza w Mikronezji, Fiji, Vanuatu i na Hawajach, gdzie jest jedną z najważniejszych roślin uprawnych. Z jej korzenia sporządza się napój, który jest nieodłącznym elementem kultury mieszkańców Wysp Pacyfiku od niepamiętnych czasów. Napój ten jest dla nich tym, czym dla Japończyków jest herbata. Spożywają go codziennie podczas spotkań w swoich domach oraz w kava barach (zwanych nakamalami), a także serwują podczas ważnych ceremonii.

DSC01280.JPG
3D.JPG

Kava kava obecna jest na wszystkich wydarzeniach religijnych, kulturalnych i politycznych odbywających się na Wyspach Pacyfiku. Ceniona jest za swoje działanie odprężające i delikatnie euforyzujące. Nie bez powodu nazywana jest korzeniem szczęścia. Lubią ją introwertycy i osoby, które czują się niepewnie podczas spotkań towarzyskich, ponieważ kava kava znosi stany lękowe i ułatwia wchodzenie w interakcje z ludźmi. A kiedy jej działanie opada, sen przychodzi szybciej i jest głębszy. Ludność Wysp Pacyfiku stosuje kavę nie tylko dla przyjemności, ale też w celach leczniczych. Kava to dla nich tradycyjny środek medyczny, który uspokaja, łagodzi napięcie, znosi bóle mięśni i menstruacyjne, działa nasennie, pomaga w infekcjach, chorobach układu moczowego i skóry, a więc czy jest to lekarstwo, a może narkotyk ? Kava została uznana oficjalnie za lęk ziołowy zaledwie przez kilka państw, a jak smakuje ? Odpowiedź pewnie zabrzmi dziwnie: jak woda z błotem. Chyba - bo wody z błotem przecież nie piłem, ale to skojarzenie nasuwa się po pierwszym łyku tej zawiesistej brunatnej cieczy. Zapach raczej nie należy do najprzyjemniejszych, i porównał bym go do brudnej ścierki do podłogi. W Polsce przez lata Kava znajdowała się na liście zakazanych środków psychoaktywnych. Zmieniono to dopiero pod koniec 2017 roku.

bottom of page